Fullcap czy snapback?

Fullcap i snapback są często mylone przez postronnych obserwatorów mody, te dwa modele czapki znacząco różnią się od siebie. Jedno jest pewne – każdy z nich ma swoje plusy i minusy, a wybór zależy jedynie od indywidualnych preferencji kupującego.

Fullcap, a snapback – historia

Fullcap i snapback wywodzą się z rodziny czapek bejsbolowych. Stworzone na potrzeby sportowców, miały pozwolić na indywidualne dopasowanie nakrycia głowy w celu optymalnej ochrony przed słońcem podczas gry. Cechą wspólną, łączącą obydwa modele jest zupełnie płaski, szeroki daszek. Jak więc odróżnić fullcap od snapbacka? Brzegi daszka w fullcapie są bardziej zaokrąglone, przypominające te z klasycznych czapek bejsbolowych.

Kolejną istotną różnicę odgrywa umieszczone z tyłu snapbacka zapięcie, którego brak w tradycyjnym fullcapie. Znane z klasycznych czapek z daszkiem zatrzaski pozwalają na regulację rozmiaru i dopasowanie nakrycia do szerokości głowy. Zabieg ten nie jest możliwy w przypadku stuprocentowo zabudowanego fullcapu, dlatego tak ważnym jest dobór właściwego dla siebie rozmiaru tego modelu czapki.

Fullcap, a snapback – różnice

Ostatnią z zauważalnych pomiędzy modelami różnic jest obecne w snapbacku wycięcie znajdujące się tuż ponad zapięciem czapki. Choć powszechnie uznaje się je jako pomoc dla osób o długich włosach, które w przypadku fullcapów blokowane są pod czapką, wycięcie jest tak naprawdę następstwem obecnego w snapbacku zapięcia i ułatwia regulowanie rozmiarów czapki.

Zarówno fullcap jak i snapback to modele, które na dobre wpisały się w obraz mody ulicznej. Wybór pomiędzy dwoma ogranicza się do indywidualnych preferencji kupującego, gdyż pomimo różnic w budowie, czapki na pierwszy rzut oka wyglądają tak samo. Jedno jest pewne – czapka z daszkiem to idealny sposób na ochronę przed słońcem w stylu mody miejskiej.